DLACZEGO CIERPIENIE?

Marzec 14, 2013

Kompilacja 

Obrazem niezwykle pasującym do pytania „dlaczego cierpienie?” jest historia doktora Handley’a Moule’a, kiedy odwiedził kopalnię węgla tuż po poważnym podziemnym wybuchu. Przy wylocie szybu zgromadził się tłum ludzi, wśród których znajdowali się krewni uwięzionych i cierpiących górników.

„To bardzo trudne,” stwierdził, „żeby zrozumieć dlaczego Bóg pozwolił, aby taka straszna tragedia miała miejsce. Mam w domu starą zakładkę do książek, tkaną jedwabiem, którą otrzymałem od matki. Kiedy patrzę na nią ze złej strony, nie widzę nic oprócz poplątanej masy nitek. Wygląda jak jedna wielka pomyłka. Ktoś mógłby pomyśleć, że osoba wykonująca zakładkę nie wiedziała co robi. Ale kiedy spojrzę na nią z właściwej strony, widzę pięknie wyhaftowane litery ‘Bóg jest Miłością!’” „To dziś widzimy”, kontynuował, „ze złej strony! Pewnego dnia spojrzymy na to co zaszło z innego punku widzenia i zrozumiemy.”

Bóg zawsze ma cel i plan w cierpieniu, mimo że nie zawsze od razu możemy to dostrzec. Czasem „Jego drogi są nie do wyśledzenia,”[1], musimy po prostu zaufać Bogu, wiedząc że cokolwiek robi, czyni to w miłości, i że jeśli nie rozumiemy teraz, zrozumiemy później![2]

*

Cierpienie często rozbudza słodycz i dobroć w ludziach. Żal, cierpienie, poświęcenie i smutek wyzwalają w nas to co najlepsze, współczucie, miłość, czułość, kruchość, oraz miłość i troskę wobec innych. Cierpienie ma dawać nam siłę i przygotowywać do dawania siły innym.[3]

*

Jezus sam wie najlepiej co to znaczy cierpieć. Wycierpiał więcej niż ktokolwiek z nas. Cierpiał za wszystkie grzechy całego świata, i któregoś dnia niebawem, zgodnie z tym co Bóg obiecał, cierpienie tych co kochają Boga dobiegnie końca, a On „otrze z ich oczu wszelką łzę,  a śmierci już odtąd nie będzie. Ani żałoby, ni krzyku, ni trudu już [odtąd] nie będzie, bo pierwsze rzeczy przeminęły".[4]

Zanim nadejdzie ten wspaniały dzień, musimy doświadczać cierpienia, ale nasza rekompensata, nasza nagroda czekająca na nas w niebie, daleko przewyższa tymczasowy ból i cierpienie jakie znosimy tu na ziemi. Jak powiedział apostoł Paweł, „Sądzę bowiem, że cierpień teraźniejszych nie można stawiać na równi z chwałą, który ma się w nas objawić.”[5]

*

Bóg gustuje w zaskoczeniu. My pragniemy życia prostego, przewidywalnego, gładkiego, o ścieżkach prostych, ale Bóg lubi zbaczać ze szlaku. Bóg doświadcza nas kłopotami, które zdają się być wbrew naszej wytrzymałości i zrozumieniu, ale nie są. Poprzez Jego miłość i łaskę trwamy. Wyzwania stawiane nam przez Boga nieustannie wzmacniają naszą wiarę i dają nam mądrość i radość, których w przeciwnym wypadku nigdy byśmy nie doświadczyli.[6]

*

Twój problem zbliża cię do Boga, do tych których kochasz, i do spraw, które są naprawdę istotne – banalne troski „normalnego życia” stają się nieistotne.

Odkrywasz, że Chrześcijaństwo nie jest czymś biernym, obłudnym, czy słabym. Życie w wierze obfituje w emocje, śmiałość, niebezpieczeństwo, wstrząsy, przeciwności losu, triumfy, i objawienia. Poprzez bezinteresowność i posługę, Bóg wyciska z naszych ciał i dusz wszystko co możemy dać i zrobić.[7]

*

Bóg nie obiecuje nam jutra, ale obiecuje nam wieczność – wypełnioną życiem i niepojętą miłością, i taką która gdy zmagamy się z chorobą [lub cierpieniem] ukierunkowuje nas na prawdy ponadczasowe, które pomogą nam przetrzymać przyszłe burze.

Poprzez próby, Bóg nakazuje nam wybrać: wierzymy czy nie? Czy będziemy wystarczająco odważni aby kochać, wystarczająco śmiali aby służyć, wystarczająco pokorni aby ulegać, wystarczająco silni aby uznać nasze ograniczenia? Czy umiemy porzucić nasze troski o sprawy które nie mają znaczenia, tak aby oddać się sprawom, które są ważne? Kiedy nasza wiara słabnie, Bóg przypomina nam co jest ważne.[8]

*

Pomyślcie o bojownikach modlitwy w naszym gronie. Oni przyczyniają się do zmian, wiedzą to ci z nas którzy otrzymali za pośrednictwem ich modlitw i wstawiennictwa. Są takie chwile kiedy nagle czujemy przypływ Ducha Świętego. Po prostu to wiesz: Inni postanowili, kiedy rozmawiali z Twórcą stworzenia, nas podnieść – porozmawiać o nas![9]

*

Możemy nie wiedzieć jak skończy się nasza walka z chorą [cierpieniem], ale czujemy dotyk Boga. Mało wiemy, ale wiemy, że niezależnie od tego gdzie jesteśmy, niezależnie od tego co robimy, niezależnie od tego jak blado lub strasznie wyglądają nasze perspektywy, każdy z nas, każdego dnia, jest w tym samym bezpiecznym i niezachwianym  miejscu – w rękach Boga.[10]



[1] List do Rzymian 11:33

[2] Treasures opublikowano po raz pierwszy w 1987r.

[3] Treasures opublikowano po raz pierwszy w 1987r.

[4] Apokalipsa św. Jana 21:4

[5] List do Rzymian 8:18; z Treasures, opublikowano po raz pierwszy w 1987r.

[6] Tony Snow, „Nieoczekiwane Dobrodziejstwa Raka,” Christianity Today

[7] Tony Snow, CT

[8] Tony Snow, CT

[9] Tony Snow, CT

[10] Tony Snow, CT 

Copyright © 2024 The Family International