Styczeń 4, 2013
Maria Fontaine
Biblia mówi wiele o relacjach międzyludzkich i miłości do innych. Celem naszego życia jest miłowanie Boga i innych. Miłość jest celem wszystkiego. Jest to najważniejszy element naszego życia. Możesz mieć wiele darów i talentów, ale bez mieści nic one nie znaczą.[1] Oczywiście Biblia nie mówi o miłości do komputera czy pracy. Chodzi tu o miłość do Pana i innych ludzi. I jeśli kochasz Boga, kochasz też innych ludzi, ponieważ miłowanie innych jest jednym ze sposobów okazywania miłości do Pana.
Jeśli chcemy rozwijać się i dojrzewać duchowo, musimy rozwijać miłość, a nie tylko naszą pracowitość. Biblia nie uczy o tym, że pracowitość to najważniejsza rzecz; uczy, że najważniejszym elementem naszego życia jest miłość. Mimo iż pracowitość to ważny element, „Największa jest miłość.”[2]
Możesz dobrze wykonywać swoją pracę i wiele osiągać, ale jeśli nie potrafisz pracować z innymi, nie potrafisz traktować innych z miłością, tracisz jedną z najważniejszych lekcji, jakie mamy nauczyć się tutaj na ziemi. Musimy wiedzieć, że ludzie są różni i nie możemy wszystkich traktować jednakowo. W Biblii znajdziemy wiele informacji na temat tego w jaki sposób Pan chce abyśmy traktowali ludzi w zależności od ich potrzeb. Jezus był świadomy ludzkich słabości i nie wymagał tego samego od wszystkich.[3] Apostoł Paweł głosił, „Przygarniajcie słabych, a dla wszystkich bądźcie cierpliwi.”[4]
Kilka lat temu miałam okazję pracować z dwoma utalentowanymi sekretarkami, Laurą i Anną. Razem doświadczyłyśmy ważnej lekcji z zakresu relacji międzyludzkich. Laura i Sara były niezwykle pracowitymi osobami – naprawdę najlepsze w swojej dziedzinie. Jeśli chodzi o pracę samą w sobie, obie dziewczyny wyróżniały się starannością, efektywnością, i skutecznością. Ale w biurze często pojawiały się napięcia.
Wrażliwa Anna często czuła się urażona za sprawą uszczypliwej postawy Laury. Laura zrzucała winę na Annę, a dokładnie na jej zbytnią wrażliwość. Po części Laura miała rację, Anna była bardzo wrażliwa. Moja rozmowa z Laurą na temat problemu uświadomiła nam, że cała sytuacja jest dla niej wspaniałą możliwością rozwoju osobistego. Laura była świetna w swojej pracy, ale czy była gotowa nauczyć się w jaki sposób poprawić swoje stosunki z innymi?
Przede wszystkim, dlaczego Bóg sprawił, że Anna i Laura spotkały się w pracy? Czyżby chciał pomóc Laurze nauczyć się życia w dobrych stosunkach z innymi? Mógł przecież w takiej sytuacji postawić kogoś mniej wrażliwego od Anny. Być może jednak chciał, aby Laura i Anna spróbowały porozumieć się ze sobą, być może chciał aby Laura nauczyła się uprzejmości w stosunku do innych, a Anna, z kolei, bycia mniej wrażliwą.
Laura była bardzo zdeterminowana i całkowicie oddana swojej pracy, co się chwali, jednak potrzebowała wykształcić w sobie większą wyrozumiałość w stosunku do innych, których uważała za mniej utalentowanych od siebie.
Wszystko sprowadza się do miłości oraz przekazu „Co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie.”[5] Niezależnie od tego ile osiągniemy, ile rzeczy zrobimy dobrze, lub lepiej od innych, musimy pielęgnować w sobie miłość i okazywać tę miłość innym.
Co jest najważniejszym składnikiem naszych wzajemnych relacji? Co wg Jezusa udowadnia, że jesteśmy uczniami Pana? Miłość. W Ewangelii wg św. Jana (13:35), Jezus mówi: „Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali".
Jak możesz kochać Boga, którego nie widzisz, skoro nie potrafisz miłować swoich braci i siostry w Panu, czy też tych, z którymi pracujesz lub masz kontakt? Jak możesz twierdzić, że kochasz ludzi, których nawet nie widziałeś, skoro nie kochasz tych, których widzisz na co dzień?[6]
Wszyscy możemy poprawić nasze relacje z innymi ludźmi. Biblia służy nam mnóstwem rad na ten temat – jak pracować z innymi, jak ich traktować, jak ich miłować, itd. Mówi o cierpliwości, wytrzymałości, miłości, bezinteresowności, i hojności. We wszystkich rozdziałach na ten temat, Pan mówi o relacjach międzyludzkich, a nie o naszych związkach z pracą czy innymi rzeczami, takimi jak dokumenty, komputery, czy maszyny. Pan mówi o ludziach. Możesz świetnie „dogadywać” się ze swoim komputerem, ale nie rozwiniesz przez to duchowo dopóki nie nauczysz się współdziałać z miłością z innymi ludźmi, co nie zawsze jest łatwe. Często wymaga to cierpliwości, miłości, i pokory.
Pan chce abyśmy wszyscy nauczyli się żyć w dobrych stosunkach z innymi, nawet tymi, którzy nie mają takich samych poglądów jak my, lub tymi, którzy wydają się nam mniej utalentowani czy bystrzy. Wszyscy możemy nauczyć się wzajemnej miłości i współpracy, czyli najważniejszych rzeczy w naszym życiu.
Pan przekazał nam bardzo prostą wskazówkę co do tego jak żyć z innymi – „Co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie.”[7] Wszystko zawarte jest w tym maleńkim zdaniu, jednak trzeba wiele nauki, i wiele miłości, aby wykonać to co zawiera ten przekaz. Ale po to tu jesteśmy, aby się uczyć.
Głównym zadaniem Laury było jak najlepsze opanowanie pracy na komputerze. W końcu uzyskała taką biegłość, że nie straszny jej był ani żaden program ani nawet samo programowanie. Jednak nie o to w tym wszystkim chodziło. Pan chciał, aby Laura nauczyła się czegoś znacznie ważniejszego, tzn. jak znaleźć w sobie miłość i jak współdziałać z innymi ludźmi.
„Czyż jestem stróżem brata mego?”[8] Cóż, odpowiedź jest oczywista. Oczywiście, że jesteśmy stróżami naszych braci, i musimy pamiętać, że niektórzy ludzie potrzebują czulszego i delikatniejszego traktowania niż inni. Aby odnieść sukces w relacjach z innymi, musimy zrozumieć, że ludzie są różni i wymagają różnego traktowania.
Pan stawia na naszej drodze różnych ludzi, niezależnie czy nam się to podoba czy też nie. I niezależnie od tego czy chcemy czy też nie, musimy z nimi współdziałać. Naszym obowiązkiem jest miłowanie innych ludzi. Jeśli nie potrafisz ułożyć sobie dobrych relacji z daną osobą, Pan najwidoczniej wie, że musisz się tego nauczyć, dlatego też skrzyżował wasze ścieżki życia. Wasze porozumienie jest do wypracowania, wyuczenia, bo przecież w przeciwnym przypadku, Pan nie stawiał by cię w takiej sytuacji.
Jakże prosto jest burknąć do kogoś – „Dlaczego nie zrobiłeś tego tak jak trzeba?” Jednak jeśli chcesz rozwijać się zgodnie z tym co postanowił dla ciebie Pan, musisz nauczyć się radzenia sobie w różnych sytuacjach z miłością i czułością.
Spójrz na to jak na nowe wyzwanie w twoim życiu: „Co mogę zrobić, aby rozwinąć się w zakresie moich relacji z innymi?” Częściową odpowiedzią jest rozwijanie naszej relacji z Panem. Jeśli wzrastamy w Bogu, stajemy się bardziej czuli wobec innych ludzi, a o to w tym wszystkim chodzi.
Miłować innych – to jeden z celów w naszym życiu. Jezus powiedział do swoich uczniów, „To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem.”[9] To jest jego przykazanie. Jezus nakazał nam, Swoim uczniom, miłować się wzajemnie.
Czym jest miłość? Miłość nie krzywdzi; miłość robi wszystko co w jej mocy, aby uszczęśliwić innych. A więc to oczywiste, że jeśli nie miłujemy się nawzajem grzeszymy jako Chrześcijanie. Laura była wspaniałym pracownikiem, ale nawet jeśli byłaby doskonałym pracownikiem, nawet jeśli spędzałaby 18h dziennie na bezbłędnej pracy, wciąż nie zadawalałaby Boga, gdyby nie wykazała kochającej postawy wobec ludzi, z którymi pracowała.
W naszym biurze w oczywisty sposób można było zauważyć konflikt pomiędzy Laurą i Anną. Rozwiązanie tego problemu było częścią zadania obu dziewczyn. Nie było to łatwe, ponieważ nauka współdziałania z innymi ludźmi to jedna z najcięższych rzeczy do opanowania. Dla wielu z nas, jest to trudniejsze niż opanowanie obsługi maszyny, która nie odpowiada.
Pan nie chce, abyśmy przestali spełniać swoje normalne obowiązki zawodowe, ale chce abyśmy nauczyli się rzeczy znacznie bardziej skomplikowanych, a jednocześnie bardziej satysfakcjonujących – współdziałania z innymi, miłowania innych i rozumienia innych.
Proroctwo i inne dary Ducha Świętego nie będą nic znaczyć dopóki nie nauczymy się jak żyć z miłością.
Możesz mieć wszystkie dary Ducha Świętego, jednak bez miłości nie ma to żadnego znaczenia.[10] Miłość jest najważniejszą rzeczą. Możesz znać Biblię słowo w słowo, ale jeśli nie żyjesz w miłości, nie masz z tego żadnego pożytku. Możesz mówić językiem ludzi i aniołów, możesz składać różne ofiary, ale bez miłości, nie zyskasz z tego żadnej korzyści. Możesz mieć wszystkie dary Ducha Świętego, ale bez miłości nie ma to żadnego znaczenia. Możesz być najlepszy w swojej dziedzinie, ale jeśli nie okazujesz Bożej miłości innym, nie jesteś tak dobry jak naprawdę mógłbyś być. Jeśli nie masz miłości, nie masz nic. Miłość to najważniejsza rzecz.
[1] 1 List do Koryntian 13:1-3
[2] 1 List do Koryntian 13:13
[3] Ewangelia wg św. Łukasza 7:37-43; Ewangelia wg św. Jana 8:3-11; Ewangelia św. Jana 10:14-16
[4] 1 List do Tesaloniczan 5:14 NKJ
[5] Ewangelia wg św. Mateusza 7:12
[6] 1 List św. Jana 4:20
[7] Ewangelia wg św. Mateusza 7:12
[8] Księga Rodzaju 4:9
[9] Ewangelia wg św. Jana 15:12
[10] 1 List do Koryntian 13
Copyright © 2024 The Family International